Stołeczny sąd apelacyjny przyznał, że to kierujący Tomasz O. ponosi większość winy za wypadek na ul. Sokratesa z 2019 roku, w którym zginął 33-latek. Dodał jednak, że pieszy powinien słyszeć auto gnające przez osiedle ze 136 km/h na liczniku. Jak ponadto stwierdził w uzasadnieniu, ofiara mogła zwrócić uwagę na jaskrawy kolor samochodu, jak również wrócić się na chodnik, by uniknąć potrącenia.
Warszawa. Sąd o wypadku na Sokratesa: Pieszy częściowo winny, bo bmw było jaskrawe i „ryczało”
Poprzedni artykuł
Spowodował wypadek w Żulicach. Następnie oblał auto benzyną i podpalił