Twierdził, że spieszy się na egzamin i wszystko doskonale widzi przez szybę. Sęk w tym, że przód auta 22-latka był niemal całkiem przykryty śniegiem. Czołgiście – bo tak policjanci nazywają kierowców, którzy poruszają się samochodami pokrytymi z przodu białym puchem – nie udało się jednak uciec od mandatu.